Info

avatar Ten blog rowerowy prowadzi Sheva z miejscowości Bratkówka k. Krosna. Nakręciłem do tej pory 18386.10 kilometrów z czego 7563.96 w terenie. Przycinam z średnią prędkością 20.74 km/h, choć pewnie by mogło być lepiej. :P
Więcej o mnie.

baton rowerowy bikestats.pl
button stats bikestats.pl
button stats bikestats.pl
button stats bikestats.pl
button stats bikestats.pl
button stats bikestats.pl
button stats bikestats.pl
button stats bikestats.pl
button stats bikestats.pl
button stats bikestats.pl

Wykres roczny

Wykres roczny blog rowerowy sheva87.bikestats.pl
Wpisy archiwalne w miesiącu

Sierpień, 2011

Dystans całkowity:839.20 km (w terenie 356.00 km; 42.42%)
Czas w ruchu:38:18
Średnia prędkość:21.91 km/h
Maksymalna prędkość:74.97 km/h
Suma podjazdów:9885 m
Maks. tętno maksymalne:198 (100 %)
Maks. tętno średnie:148 (75 %)
Suma kalorii:20309 kcal
Liczba aktywności:21
Średnio na aktywność:39.96 km i 1h 49m
Więcej statystyk
Dane wyjazdu:
37.00 km 23.00 km teren
01:55 h 19.30 km/h:
Maks. pr.:48.95 km/h
Temperatura:21.0
HR max:183 ( 92%)
HR avg:141 ( 71%)
Podjazdy:658 m
Kalorie: 1153 kcal
Rower:

Konfiguracja iście terenowa

Środa, 31 sierpnia 2011 · dodano: 31.08.2011 | Komentarze 0



Dane wyjazdu:
38.63 km 8.00 km teren
01:47 h 21.66 km/h:
Maks. pr.:49.34 km/h
Temperatura:22.0
HR max:182 ( 91%)
HR avg:125 ( 63%)
Podjazdy:298 m
Kalorie: 784 kcal
Rower:Trek 8500

Do dziewczyny

Wtorek, 30 sierpnia 2011 · dodano: 31.08.2011 | Komentarze 0



Dane wyjazdu:
44.64 km 21.00 km teren
02:10 h 20.60 km/h:
Maks. pr.:56.47 km/h
Temperatura:25.0
HR max:181 ( 91%)
HR avg:147 ( 74%)
Podjazdy:636 m
Kalorie: 1384 kcal
Rower:Trek 8500

Po dwóch dniach przerwy.

Poniedziałek, 29 sierpnia 2011 · dodano: 29.08.2011 | Komentarze 0

Wczoraj wzmocniłem się przy % i dzisiaj można było jeździć. Dwa dni wolnego od rowerka też swoje zrobiły, od razu nogi były mocniejsze. Pojechałem najpierw na Krosno, potem w stronę Korczyny i Komborni m.in. droga którą ostatnio wynalazłem. Potem podjechałem pasmem w stronę pkt. widokowego i przejechałem przez Prządki niemal perfekcyjnie. Potem odbiłem w stronę Królewskiej, z której zjechałem pierwszy raz w tym roku na Węglówkę, tras przejezdna głównie, szkoda że przy wyjeździe już trochę pomasakrowana przez leśników. Następnie przejechałem kolo szybów naftowych i podjechałem pod końcową część Królewskiej i w stronę domu. Oczywiście jakby coś nie wyskoczyło to by nie było. Nie wiadomo z jakiego powodu tylna przerzutka się rozregulowała kompletnie... czary.


Dane wyjazdu:
35.97 km 30.00 km teren
02:04 h 17.40 km/h:
Maks. pr.:69.38 km/h
Temperatura:32.0
HR max:179 ( 90%)
HR avg:140 ( 70%)
Podjazdy:722 m
Kalorie: 1226 kcal
Rower:Trek 8500

Bonarówka w innej konfiguracji. Znowu niemiłosiernie grzeje

Piątek, 26 sierpnia 2011 · dodano: 26.08.2011 | Komentarze 0

Już by mogło przestać tak smażyć bo nie idzie wytrzymać siedząc nawet w cieniu. Jednak postanowiłem wyskoczyć jak najwcześniej się da czyli kolo 9 :P na rower. Tym razem pojechałem na Bonarówkę gdzie nie byłem już dość dawno. Trzeba w końcu coś zmieniać bo te same trasy się zaczynają kiedyś nudzić. Nie była to jednak standardowa wyprawa bo pojechałem zielonym (chyba) szlakiem, który dawniej był epicki, później zniszczony przez leśników no i liczyłem na to, że trochę się tam zmieniło na lepsze jak wszystko obeschło... jednak jak się okazało początek dalej beznadziejny, więcej pchania i omijania bokami dołów z wodą niż jazdy. Dalsza część względna, jak wykombinuje jak dotrzeć na ścieżkę w tym miejscu to będzie można jeździć. Tak samo zjazd na węglówkę nie szutrem tylko drogą, którą czasem podjeżdżamy do góry. Ogólnie wszystko dobrze, tylko strasznie dużo i sił już z racji jazdy dzień po dniu mało. Trzeba zrobić sobie przerwę. ;] Dystans nadrobiłem także nie ma ciśnienia.


Dane wyjazdu:
46.14 km 15.00 km teren
02:13 h 20.82 km/h:
Maks. pr.:49.92 km/h
Temperatura:26.0
HR max: (%)
HR avg: (%)
Podjazdy:407 m
Kalorie: kcal
Rower:Trek 8500

Druga wspólna wycieczka, wieczorem jednak chłodniej. Rekordowy powrót do domu.

Czwartek, 25 sierpnia 2011 · dodano: 25.08.2011 | Komentarze 0

Cały dzień pracy, ale wieczorem pojechałem do dziewczyny z myślą, że może i dzisiaj się uda coś razem pojeździć, tak też było. Oby tak dalej. Wracałem do domu już praktycznie o zmroku, ale dostałem spida nieziemskiego. Na odcinku 14 km zrobiłem średnią 35 km/h była moc... :D Pobiłem swój rekord i to o kilka minut ale jechało mi się super, nawet nie wiem skąd taka moc patrząc na to, że jeżdżę codziennie i przepracowałem cały dzień :P


Dane wyjazdu:
52.50 km 10.00 km teren
02:40 h 19.69 km/h:
Maks. pr.:69.96 km/h
Temperatura:33.0
HR max:179 ( 90%)
HR avg:131 ( 66%)
Podjazdy:514 m
Kalorie: 1342 kcal
Rower:Trek 8500

33 stopnie w cieniu. Pierwsza jazda z dziewczyną w tym roku.

Środa, 24 sierpnia 2011 · dodano: 25.08.2011 | Komentarze 0

Jakoś nie układa się w tym roku wszystko tak jak sobie to zaplanowałem nawet z marginesem. Już koniec sierpnia a ja jeszcze w tym roku ani razu nie pojeździłem z dziewczyną na rowerze. Dzisiaj udało się pierwszy raz ale temp. było wybitnie niekorzystna. Jednak coś tam pojeździliśmy, zawsze to lepiej niż nic. Mam nadzieje że teraz coś częściej się uda pojeździć.


Dane wyjazdu:
29.00 km 0.00 km teren
01:05 h 26.77 km/h:
Maks. pr.:0.00 km/h
Temperatura:30.0
HR max: (%)
HR avg: (%)
Podjazdy: m
Kalorie: kcal
Rower:Trek 8500

Do serwisu - cena... szkoda słów.

Wtorek, 23 sierpnia 2011 · dodano: 23.08.2011 | Komentarze 0

No to przekombinowałem. Przy czyszczeniu tylnego hampla nie brały mi równo tłoczki i chcąc zobaczyć o co kaman za dużo nacisnąłem klamkę i jeden z tłoczków się wysunął i wyciekł mi olej co oczywiście wiązało się z zapowietrzeniem hampla. Wkurzyłem się strasznie, bo ewidentnie jakieś dziadostwo się przyplątało do mojego Treka od jakiegoś czasu. Pojechałem do serwisu z myślą że uda się go odpowietrzyć za rozsądną cenę. Koleś w sklepie jednak mnie powalił jak krzyknął sobie 40 zł :/ (pomińmy, że wcześniej za 50 zł zamontował mi obydwa hample i je odpowietrzył) Szopka jak jasna cholera, ale że nie miałem oleju, ani nie bardzo umiem to zrobić to tak musiało zostać. Pomińmy bieg na dworzec i powrót autobusem do domu...


Dane wyjazdu:
38.37 km 20.00 km teren
01:44 h 22.14 km/h:
Maks. pr.:62.06 km/h
Temperatura:30.0
HR max:198 (100%)
HR avg:148 ( 74%)
Podjazdy:478 m
Kalorie: 1125 kcal
Rower:Trek 8500

Niemożliwe do podjechania? A jednak tyle że serce w gardle

Poniedziałek, 22 sierpnia 2011 · dodano: 23.08.2011 | Komentarze 0

Upalnie jak jasna cholera. Pojechałem w stronę Komborni gdzie zmierzyłem się z podjazdem, który zawsze do tej pory wszystkich zrzucał z siodła. Ponoć ktoś tam z znajomych to podjechał, ale nigdy mnie przy tym nie było. Jest to długi odcinek cały czas pod górę - początkowo po trawie, a później ścieżce szutrowo-ziemistej z luźnymi kamieniami. Także nie dość, że jest bardzo stromo to jeszcze bardzo trudno jeżeli chodzi o kwestie techniki. Jakimś cudem udało mi się wyjechać, co prawdopodobnie związane było z cholerną motywacją i założeniem, że tym razem mi się uda. Tętno skoczyło na 198 - najwyższe jakie osiągnąłem z pulsakiem - i musiałem potem poleżeć na trawie plackiem bo aż mnie osłabiło. Raczej przesadziłem z tym bo czułem się tak jakby mi serce miało zaraz eksplodować, a pogoda nie poprawiała wydolności. Jednak cieszę się, że się udało bo jest to nie lada wyczyn. ;]


Dane wyjazdu:
26.84 km 20.00 km teren
01:22 h 19.64 km/h:
Maks. pr.:59.17 km/h
Temperatura:27.0
HR max:180 ( 91%)
HR avg:148 ( 75%)
Podjazdy:462 m
Kalorie: 897 kcal
Rower:Trek 8500

Królewska

Niedziela, 21 sierpnia 2011 · dodano: 22.08.2011 | Komentarze 0

Powrót na Królewską po dłuższej nieobecności, jednak na trasie co kawałek pełno powalonych drzew i gałęzi pow wycince, które z siodła nie sposób ominąć. No może z czasem to uprzątną, mam nadzieję, że jednak szybciej niż później.


Dane wyjazdu:
39.00 km 17.00 km teren
01:40 h 23.40 km/h:
Maks. pr.:65.91 km/h
Temperatura:18.0
HR max:185 ( 94%)
HR avg:146 ( 74%)
Podjazdy:480 m
Kalorie: 1154 kcal
Rower:Trek 8500

Prządki i okolica

Sobota, 20 sierpnia 2011 · dodano: 21.08.2011 | Komentarze 0

Taki standard jeżeli chodzi o jazdę terenową, ale zawsze coś może człowieka zaskoczyć i zwykle tak właśnie bywa. Oczywiście nie mówię tutaj o jakimś defekcie tylko warunkach na trasie.