Info

avatar Ten blog rowerowy prowadzi Sheva z miejscowości Bratkówka k. Krosna. Nakręciłem do tej pory 18386.10 kilometrów z czego 7563.96 w terenie. Przycinam z średnią prędkością 20.74 km/h, choć pewnie by mogło być lepiej. :P
Więcej o mnie.

baton rowerowy bikestats.pl
button stats bikestats.pl
button stats bikestats.pl
button stats bikestats.pl
button stats bikestats.pl
button stats bikestats.pl
button stats bikestats.pl
button stats bikestats.pl
button stats bikestats.pl
button stats bikestats.pl

Wykres roczny

Wykres roczny blog rowerowy sheva87.bikestats.pl
Wpisy archiwalne w miesiącu

Maj, 2010

Dystans całkowity:111.00 km (w terenie 65.00 km; 58.56%)
Czas w ruchu:06:05
Średnia prędkość:18.25 km/h
Maksymalna prędkość:69.00 km/h
Liczba aktywności:3
Średnio na aktywność:37.00 km i 2h 01m
Więcej statystyk
Dane wyjazdu:
39.00 km 15.00 km teren
01:53 h 20.71 km/h:
Maks. pr.:65.00 km/h
Temperatura:25.0
HR max: (%)
HR avg: (%)
Podjazdy: m
Kalorie: kcal

Ucieczka przed burzą

Niedziela, 30 maja 2010 · dodano: 30.05.2010 | Komentarze 0

Dziś samotnie i więcej asfaltu tyle że same ostre podjazdy... w między czasie udało mi się wykiwać burzę :P


Dane wyjazdu:
42.00 km 30.00 km teren
02:30 h 16.80 km/h:
Maks. pr.:69.00 km/h
Temperatura:21.0
HR max: (%)
HR avg: (%)
Podjazdy: m
Kalorie: kcal

Cel Bonarówka

Sobota, 29 maja 2010 · dodano: 30.05.2010 | Komentarze 0

Z kumplem w stronę Bonarówki... szkoda że nie ma czasu na jazdę przez te egzaminy ale nic na to akurat poradzić nie mogę. Pogoda się w miarę udała i po małej mżawce na stracie później wszystko w normie się utrzymało i można było spokojnie kręcić. Celem była Bonarówka i cholernie szybkie zjazdy szutrowe przez las, nawet po kilka km :) Amorek spisuje się w takich warunkach o niebo lepiej niż jego poprzednik :P


Dane wyjazdu:
30.00 km 20.00 km teren
01:42 h 17.65 km/h:
Maks. pr.:65.00 km/h
Temperatura:23.0
HR max: (%)
HR avg: (%)
Podjazdy: m
Kalorie: kcal

Z ekipą na Królewską

Sobota, 1 maja 2010 · dodano: 01.05.2010 | Komentarze 0

Pierwszy wypad z ekipą z Krosna, szkoda tylko ze jak zwykle o tej porze roku nie mozna pojechac gdzies dalej i zawsze mysli o tym ze jak wracam to znowu trzeba sie uczyc do tych jakze irytujacych egzaminow. Przejazd przez krolewska nie za ciekawy, wszedzie pelno polamanych galezi drzew, a jedna nawet mi zrobila psikusa, dobrze ze niczego nie urwalem.... :/ Poza tym caly czas trzeba bylo rower przenosic bo nie bylo mozna przejechac. Miejscami sucho jak nigdy a znowu gdzie indziej blota.... Do dupy z taka jazda... szkoda ze tak po zimie to wszystko wyglada, bo w wrzesniu i w pazdzierniku bylo o wiele lepiej.