Info

avatar Ten blog rowerowy prowadzi Sheva z miejscowości Bratkówka k. Krosna. Nakręciłem do tej pory 18386.10 kilometrów z czego 7563.96 w terenie. Przycinam z średnią prędkością 20.74 km/h, choć pewnie by mogło być lepiej. :P
Więcej o mnie.

baton rowerowy bikestats.pl
button stats bikestats.pl
button stats bikestats.pl
button stats bikestats.pl
button stats bikestats.pl
button stats bikestats.pl
button stats bikestats.pl
button stats bikestats.pl
button stats bikestats.pl
button stats bikestats.pl

Wykres roczny

Wykres roczny blog rowerowy sheva87.bikestats.pl
Wpisy archiwalne w miesiącu

Sierpień, 2010

Dystans całkowity:747.00 km (w terenie 268.00 km; 35.88%)
Czas w ruchu:34:10
Średnia prędkość:21.86 km/h
Maksymalna prędkość:73.00 km/h
Liczba aktywności:21
Średnio na aktywność:35.57 km i 1h 37m
Więcej statystyk
Dane wyjazdu:
43.00 km 10.00 km teren
01:45 h 24.57 km/h:
Maks. pr.:70.00 km/h
Temperatura:24.0
HR max: (%)
HR avg: (%)
Podjazdy: m
Kalorie: kcal

Spokój bo po burzy

Wtorek, 17 sierpnia 2010 · dodano: 17.08.2010 | Komentarze 0

Dzisiaj nie poszedłem do pracy to i pojechałem sobie na rowerek wcześniej, mianowicie koło południa, a było to możliwe dlatego, że po wczorajszych apokaliptycznych burzach pogoda była super, słoneczko, drobne chmurki i niższa temp. a przede wszystkim nie było duchoty. Pokręciłem po Krośnie, Korczynie, Kombornii w okolicach pkt widokowego. Z tym, że pod koniec już mi odcięło siły... jednak ten wczorajszy przydługi sprint dał znać o sobie ;)


Dane wyjazdu:
27.00 km 10.00 km teren
01:05 h 24.92 km/h:
Maks. pr.:53.00 km/h
Temperatura:27.0
HR max: (%)
HR avg: (%)
Podjazdy: m
Kalorie: kcal

Po południowy wypad .... i uciekamy przed deszczem

Poniedziałek, 16 sierpnia 2010 · dodano: 17.08.2010 | Komentarze 1

Na początku bardzo lajtowo w stronę Korczyny, żeby trochę pogadać i się nie zasapać :P, dość ciepło było, lekkie chmurki nie wróżyły tego co później nastąpiło, podjeżdżaliśmy właśnie górską, żeby przejechać ciekawy zjazd w rejonie prządek... no i nagle słyszę ... ja pie**** patrze do tyłu a tutaj ciemno i w oddali leje, walą pioruny itp... pierwsza myśl żeby kręcić do góry a nie wracać w stronę nadchodzącej burzy, jednak z drugiej strony tak stromy podjazd zajął by nam połowę czasu. Szybka decyzja nawrót i ucieczka przed nadchodzącym deszczem.... jak się później okazało masakryczną burzą.... takie tempa nie miałem jeszcze nigdy, średnia na odcinku 15km, nie powiedziałbym że po płaskim od 36-42 km/h .... także rekord był na pewno, ale uciekaliśmy przed deszczem o długość ramy :P jednak udało się... powiedziałem sobie ... nigdy więcej :P


Dane wyjazdu:
24.00 km 20.00 km teren
01:31 h 15.82 km/h:
Maks. pr.:48.00 km/h
Temperatura:31.0
HR max: (%)
HR avg: (%)
Podjazdy: m
Kalorie: kcal

Lajtowy teren... żar z nieba

Sobota, 14 sierpnia 2010 · dodano: 14.08.2010 | Komentarze 1

No spokojnie z kumplem po okolicznych górkach i lasach, najpierw na Rzepnik, później w dół na Wysoka Strzyżowska i dalej po okolicznych szutrach, przy okazji przez rzeczke z buta :P . Powrót przez Węglówkę i podjazd szutrowy znowu pod Rzepnik i w dół do domu. Można powiedzieć że tempo rekreacyjne bez spinki, nogi dalej słabe i obolałe. Upał.


Dane wyjazdu:
47.00 km 13.00 km teren
02:20 h 20.14 km/h:
Maks. pr.:50.00 km/h
Temperatura:27.0
HR max: (%)
HR avg: (%)
Podjazdy: m
Kalorie: kcal

Do dziewczyny ... i później razem powoli po okolicy :)

Piątek, 13 sierpnia 2010 · dodano: 13.08.2010 | Komentarze 0

Wyjazd po 16 i na samym początku klapa, wiatr w pysk :P + całkowity brak sił i boląca noga... myśle sobie że niczym zmęcze te 15 km to padne :P ale jakos sie udało. Chwile odpoczynku i wycieczka z dziewczyna po Kombornii i Korczynie troche bocznymi drogami, głownie asfalt i szuter ale jechało sie fajnie ;) Pogoda po porannych burzach tez dopisała nadzwyczajnie ale było porno i duszno jak cholera... Pozniej jeszcze chwile posiedziałem i pokreciłem przed zmrokiem do domu bo nie miałem nic na ubranie ani zadnego swiecidła... ogolnie git a km tez sporo wyszło..



Dane wyjazdu:
50.00 km 15.00 km teren
02:24 h 20.83 km/h:
Maks. pr.:64.00 km/h
Temperatura:26.0
HR max: (%)
HR avg: (%)
Podjazdy: m
Kalorie: kcal

Do serwisu zrobić hamulec i przy okazji trochę pokręcić

Czwartek, 12 sierpnia 2010 · dodano: 13.08.2010 | Komentarze 0

Po robocie wybrałem się do Krosna żeby odebrać drucik w serwisie. Wyjechałem przed 17 bo wszystko miało być według zapewnień z dnia wcześniejszego gotowe, a później w planie był wypad do dziewczyny. Na miejscu słysze tekst: przyjedz o 19 bo nie zdążyliśmy zrobić", no a tutaj ani jechać bez przedniego hamulca i czasu tez za mało żeby warto było się wybrać do dziewczyny takze klapa.... Udało mi sie wynegocjowac zeby chociaz było gotowe po 18 bo nie bede krazyl po Krosnie przez 2 godziny. Poirytowany powozilem sie troche po miescie... wszystkie plany trafil szlag i tak jak dzien wczesniej tak i dzisiaj nie miałem szczescia. Podjechałem chwile na rynek, ale przeciez nie warto siedziec i sie patrzec na przechodzacych ludzi to powolutku pojezdzilem po okolicy i czas zleciał. W serwisie uporali sie wczesniej, daleko temu do oryginalu ale chodzi z tym ze głupi kawałek druta kosztował mnie 20 zł :/ .... masakra... W drodze powrotnej jeszcze wstapilem do Adriana po chwyty i wybrałem sie z nimi w strone domu lekko okrezna droga bo jechali akurat na szybki wypad... No nic czasem tak pechowo sie jakos wszystko uklada, a przynajmniej są koła i jest hamulec.


Dane wyjazdu:
32.00 km 0.00 km teren
01:05 h 29.54 km/h:
Maks. pr.:45.00 km/h
Temperatura:26.0
HR max: (%)
HR avg: (%)
Podjazdy: m
Kalorie: kcal

Nowe koła :) ... defekt hamulca

Środa, 11 sierpnia 2010 · dodano: 11.08.2010 | Komentarze 0

No i w końcu nowe kółeczka:
- obręcze Mavic XM317
- piasty Deore XT Centerlock
- szprychy SAPIM Race Black



Już w sumie wczoraj wszystko poskładałem ale czasu brakło na detale i dzisiaj miała być jazda, zabieram się do ustawiania hamulców a tutaj zonk.... :( okazuje sie ze drucik spręzynujacy ramię jest nadłamany.... załamka no ale po chwili tel do sklepu co robić z tym fantem, czy naprawi czy nowe hamulce na ktore kasy nie mam :P Jednak ponoc mozna to dorobic, to przyskoczylem do Krosna bez przedniego hamulca, zostawiłem jedno ramię i wróciłem do domu, jutro po odbiór... tyle ze pewnie cos trzeba bedzie zaplacic za ta przyjemnosc.... wrrr nie ma to jak dodatkowe wydatki...

Co do kół to zbyt mało było jazdy zeby jakos całkiem je obczuc i tylko asfalt jednak na pewno lzej sie jedzie na tych piastach, szybciej sie rozpedzaja, pod gorke tez czuc roznice ;) no i sztywnosc tez nieporownywalnie wieksza... dlatego sie tak zastanawiam jak moglem na tych wczesniejszych jezdzic :P .... no ale zawsze sa dwie strony medalu .... swoje kosztowały :> ale to juz mniejsza z tym :P


Dane wyjazdu:
38.00 km 22.00 km teren
01:59 h 19.16 km/h:
Maks. pr.:48.00 km/h
Temperatura:25.0
HR max: (%)
HR avg: (%)
Podjazdy: m
Kalorie: kcal

Wszystko pięknie i ładnie jakby nie.... deszcz

Poniedziałek, 9 sierpnia 2010 · dodano: 11.08.2010 | Komentarze 0

Zaczęło się ciekawie, ładna pogoda choc gdzies w oddali ciemniejsze chmury. Ruszylem z kumplem w strone zamku od innej strony szutrowym podjazdem.... stromym jak cholera :P ale mimo to udalo mi sie podjechac, choc przednie koło podnosilo a tylne sie caly czas uslizgiwalo :P Pozniej przez Przadki w druga strona niz zazwyczaj i na pkt widokowy. Troche blotka ale jazda ciekawa. No i po wyjezdzie z lasu zonk, w oddali deszcz ale nie przesuwa sie za szybko... mysle ze jeszcze bedzie czas na przejazd grzebietem w strone kombornii i udałoby sie gdyby kumpel nie zaczal nagle odbierac telefonu od niewiesty jak trzeba bylo krecic... a ja ze nie jestem zły to poczekalem... no i zlapal nas deszcz co ciekawe nie taki mocny jak za pewne gdzie indziej ale mimo to po tych 15 km bylem mokry :/ no ale coz... bywa :P


Dane wyjazdu:
41.00 km 25.00 km teren
02:03 h 20.00 km/h:
Maks. pr.:55.00 km/h
Temperatura:27.0
HR max: (%)
HR avg: (%)
Podjazdy: m
Kalorie: kcal

Wypad z Adrianem.... dzisiaj leśny hardcore

Sobota, 7 sierpnia 2010 · dodano: 07.08.2010 | Komentarze 0

Dzisiaj nie wiem co ze mną nie tak, ale cały dzień jakiś struty byłem, aż musiałem się na chwilę położyć i przespać.... po pobudce ok 16 telefon do Adriana i wyszło na to, że pasuje dzisiaj coś pojeździć bo ładna pogoda... jakoś mi się udało trochę opamiętać ale droga do Krosna była jak męka... myślałem że zaraz gdzieś jedne do fosy jak mnie zasłabi :> . Ruszyliśmy na Korczynę i później na Kombornię i podjazd w stronę pkt widokowego... męczyłem się strasznie bo pomimo ogólnej niedyspozycji nogi też nie były w formie... pewnie po tym przedpołudniowym koszeniu trawy ;/. Wymyśliliśmy, że pojedziemy zobaczyć gdzie może prowadzić droga w lesie gdzie nie było dane wcześniej jechać i to był strzał w 10-tke, trasa jak w górach, bardzo trudna technicznie i trzeba było z buta często ruszyć ale za to widoki teren cudowny... do tego po obu stronach kilkumetrowe skarpy :P Żeby tam zjechać musiałbym być albo super technikiem albo świrem, z tym że w drugim przypadku chyba bym już do domu nie wrócił tylko został na dole :> W każdym razie brakuje mi lata świetlne jeżeli chodzi o technikę i strach przede wszystkim na dodatek jadąc wpiętym w SPD. Szkoda, że nie miałem tel bo było gdzie zdjęcia pstrykać ale mam zamiar to nadrobić.

I tutaj się kończy dobra część opowieści bo złapałem flaka i trzeba było latać dętkę... w sumie miałem swoją nową ale Adrian miał łatki to się wykorzystało... a co by było jakbym nie miał dętki i pompki..... chyba tylko rzucić rower w krzaki i płakać hehe bo ani tel, wszędzie w koło las a ja nie wiem gdzie jestem :P........ Ale za to była przygoda i to nie mała ... no i kręcimy dalej.. wy też na dupsku nie siedźcie ;D


Dane wyjazdu:
33.00 km 13.00 km teren
01:22 h 24.15 km/h:
Maks. pr.:73.00 km/h
Temperatura:25.0
HR max: (%)
HR avg: (%)
Podjazdy: m
Kalorie: kcal

Niemoc

Piątek, 6 sierpnia 2010 · dodano: 06.08.2010 | Komentarze 0

Aż nie mogłem w to uwierzyć, że tak kiepsko mogę jeszcze kręcić. Pogoda się zrobiła, praca w tym tygodniu skończona to na rowerek wyskoczyłem pełen optymizmu a tu zonk.... ledwo mogłem się uciągnąć po prostej nie mówiąc już o podjazdach. Lepiej mi się jechało po 5 wypadzie z rzędu niż po dwu dniowym odpoczynku heheeh ciekawa sprawa... chyba że dzisiaj był właśnie ten najsłabszy dzień w sezonie.... oby :P bo nawet spotkana po drodze dziewczyna na crossie lepiej kręciła pod górę niż ja :P masakra ;]


Dane wyjazdu:
39.00 km 20.00 km teren
01:58 h 19.83 km/h:
Maks. pr.:66.00 km/h
Temperatura:28.0
HR max: (%)
HR avg: (%)
Podjazdy: m
Kalorie: kcal

Wypad z Ekipą :)

Poniedziałek, 2 sierpnia 2010 · dodano: 02.08.2010 | Komentarze 0

Po robocie, odpoczynek i w planach przerwa od rowerka na dzień dzisiejszy..... jednak kto mógł przewidzieć, że dostanę cynk z Krosna... są rzeczy których się nie odmawia... i nie wiem kiedy już po błyskawicznych przygotowaniach jechałem w stronę Krosna. Na miejscu już 5 osób i można jechać, padło na Prządki i okolicę bo już było przed 19 także w lesie nie wiele wykombinować można było. Mimo, że coś pary niektórym brakowało jechało się spoko bo ostatnim czasie śmigałem głównie sam ;)