Kretówki i Królewska w mocnym tempie :]

Sobota, 4 czerwca 2011 · dodano: 06.06.2011 | Komentarze 0

Pierwszy raz pojechałem traskę w tej konfiguracji z racji, że samodzielnie nieźle dają popalić. Ale jakoś się zmotywowałem i ruszyłem z kopyta w stronę Korczyny i Komborni i następnie przez Rezerwat Kretówki (pierwszy raz w tym roku). W sumie wiele się nie zmieniło poza skopaniem jednego zjazdu który był pod skosem i trzeba było być czujnym, żeby koło się nie uśliznęło. Teraz już raczej to nie jest możliwe w tym miejscu. Cały czas starałem się trzymać mocne tempo i przejechać leśny odcinek jak najszybciej. Po wysiłku czekał mnie jeden z lepszych i dłuższych szutrowych zjazdów w okolicy.... ;D oczywiście nie dało mi i jeszcze dokręcałem ile tylko można było. Potem znowu ruszyłem do góry w stronę Komborni i grzbietem na pkt widokowy. Przejazd przez prządki też zaliczony bez podpórki... i można było kierować się na Królewską, którą też starałem się przejechać jak najszybciej się da. Już jednak czułem spore zmęczenie, mięśnie zaczęły piec coraz bardziej i przyjechałem do domu wypompowany, ale szczęśliwy, że udało mi się ostro pocisnąć dzisiaj, jakby nie było w trudnym technicznym terenie :)